W niedzielne popołudnie Amelia i Gosia postanowiły przygotować pyszny podwieczorek. Po krótkim namyśle zdecydowały się na szarlotkę. Dziewczyny najpierw wybrały najlepszy – ich zdaniem – przepis, a potem przejęły we władanie kuchnię 😉 Czuły się w niej jak rybki w wodzie; nie potrzebowały żadnej pomocy, a ich kulinarnym poczynaniom towarzyszył udzielający się wszystkim gwar i śmiech. Niebawem z kuchni zaczął wydobywać się cudowny zapach pieczonego ciasta z jabłkami. Po chwili pachniało już w całym domu. Nie mogliśmy się doczekać chwili, w której będziemy mogli rozkoszować się smakiem szarlotki. Kiedy ciasto nieco przestygło, dziewczyny posypały je cukrem pudrem, a potem… nie pytajcie, bo żadne słowa nie oddadzą tego smaku 🙂 Amelka, Gosia, dziękujemy Wam za wspaniałą ucztę dla podniebienia 🙂