Podczas rejsu wychowankowie zawarli nowe znajomości, również wśród obcokrajowców, musieli wykazać się zdyscyplinowaniem podczas wacht, odpornością na stres i warunki pogodowe. Kuba, uczestnik rejsu, tak podsumował swoje wrażenia po powrocie:
„Rejs tak wielkim żaglowcem, jakim jest STS FRYDERYK CHOPIN był dla mnie ogromną nauką, jak mam postępować w życiu. Nauczyłem się, że aby coś osiągnąć, trzeba sobie na to ciężko zapracować. Na morzu jest tak jak w życiu – czasem spokojnie i przyjemnie, czasem wietrznie i burzowo, co utrudnia osiągnięcie celu. Utwierdziłem się w przekonaniu, że aby mieć, trzeba chcieć.