IX Mistrzostwa Świata Dzieci
z Domów Dziecka w Piłce Nożnej –
reprezentacja Polski ze srebrem!
W dniach 10-11.08.2024r. w Warszawie odbyły się IX Mistrzostwa Świata Dzieci
z Domów Dziecka w Piłce Nożnej. W turnieju rywalizowały 24 drużyny z całego świata, m.in. Jordania, Japonia, Senegal czy obrońcy tytułu Belgia.
W sobotę odbyły się rozgrywki grupowe. Nasze oczy zwrócone były głównie na grupę C, w której to po losowaniu znalazła się Polska. W tym roku reprezentacja była nam jak zawsze bliska, bowiem dwóch chłopców to zawodnicy Centrum Opieki nad Dzieckiem, którzy zasilają szeregi Sternika Szczecin, a dzięki temu mogli zostać zauważeni i tworzą część kadry Polski. Byli nimi: Bartosz Przebinda oraz Igor Pytel.
Zgodnie z oczekiwaniami nasza drużyna zajęła 1. miejsce w grupie pokonując kolejno reprezentacje: Tajlandii, Niemiec, Chorwacji, Słowacji i Estonii. Nadszedł czas na niedzielne zmagania.
W 1/8 reprezentacja Polski zmierzyła się z Czarnogórą, w ćwierćfinale z Francją,
a w półfinale pokonaliśmy drużynę z Ukrainy.
Nadszedł czas na mecz finałowy prowadzony przez sędziego Szymona Marciniaka. Już w trakcie słuchania hymnu atmosfera zrobiła się bardziej podniosła. Zaczynało się robić gorąco nie tylko ze względu na to, że termometry wskazywały ok. 30℃. To przecież
w większości NASI chłopcy, tak bliscy naszym sercom, młodzież, dla której się poświęcamy, walczymy o nią, działamy na jej rzecz. To właśnie oni stali dumnie, będąc gotowymi do podjęcia walki z Bośnią i Hercegowiną.
Mecz finałowy rozegrany został w systemie 2×8 minut ze zmianą połów. Regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzców. Do tego potrzebne były rzuty karne. Niestety więcej szczęścia w ich wykonywaniu mieli zawodnicy z Bośni i Hercegowiny. Kiedy bramkarz drużyny przeciwnej obronił ostatni ze strzałów Polski nastąpił moment rozpaczy. Nasi młodzi piłkarze płakali leżąc na murawie, przytulali się łkając – i niech nikt nie pomyśli, że to oznaka słabości, to oznaka, że im zależy, że tak bardzo chcieli zdobyć upragnione ZŁOTO!
Zawodnicy potrzebowali chwili, aby wyrzucić z siebie negatywne emocje. Rozmowy z trenerem Krzysztofem Kotem, Sławomirem Kremerem oraz z wychowawczyniami, które stoją za nimi murem sprawiły, że chłopcy zaczęli się cieszyć ze srebrnego medalu. Musiało do nich dotrzeć, że kolokwialnie mówiąc wykonali kawał dobrej roboty, bo bez gryzienia murawy, bez tworzenia drużyny, bycia kolektywem nie zdobywa się II MIEJSCA NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA!
Dodatkowo niezwykle ważną kwestią były przyznawane nagrody indywidualne. Ponownie nastąpiła chwila, w której głos zaczął się załamywać, a oczy napełniać łzami, bowiem MVP Mistrzostw Świata został podobnie jak w roku ubiegłym NASZ – Bartosz Przebinda!
Tegoroczny turniej Mistrzostw Świata Dzieci z Domów Dziecka w Piłce Nożnej przyniósł wiele emocji i wzruszeń. Jesteśmy niesamowicie dumni z chłopców, jednak podobnie jak w roku ubiegłym, złoto pozostaje nieuchwytne… Czyżby do trzech razy sztuka…? J Po raz kolejny chciałabym podkreślić, że zawodowi piłkarze powinni uczyć się od Reprezentacji Polski Dzieci z Domów Dziecka woli walki i poświęcenia, jakimi cechują się ci, tworzący młodą kadrę naszego kraju.