06 października 2023r. nadszedł długo wyczekiwany przez wszystkich wyjazd do Karpacza w ramach
II edycji „Tylko dla orłów”. Biorącymi w nim udział byli wychowankowie Centrum Opieki nad Dzieckiem aktywnie uczestniczący w zajęciach sportowo-rekreacyjnych organizowanych przez trenera Sternik Szczecin, Sławomira Kremera.

Podczas sobotniego marszu na szczyt Królowej Karkonoszy, rozpoczynając go od Świątyni Wang, doświadczyliśmy 3 pór roku: wiosny, delikatnego lata oraz jesieni, zabrakło tylko zimy. Oczywiście nie stanowiło to dla nas żadnej przeszkody, byliśmy przygotowani na każdą ewentualność 😊 wybraliśmy szlak przez Schronisko Samotnia, jedno z najstarszych schronisk w Polsce, naszym zdaniem najbardziej magiczne, bowiem mieszczące się w bajecznej scenerii, w Kotle Małego Stawu ♥ następnie mijaliśmy kolejne schroniska: Strzechę Akademicką oraz Dom Śląski.

Śnieżka została przez nas zdobyta, powrót najdłuższą z wszelkich możliwych tras zaliczony – naszą podstawową i najważniejszą zasadą jest to, aby nie wracać tą samą drogą, którą wchodziliśmy na szczyt. Dzięki temu zawsze odkrywamy coś nowego 😊 Tym razem wybraliśmy szlak czerwony mijając na zboczu Kotła Łomniczki symboliczny cmentarzyk „OFIAR GÓR” powstały dla uczczenia pamięci osób, które tragicznie zginęły w górach, charakteryzujący się ustawionym w 1985 roku metalowym krzyżem z napisem „OFIAROM GÓR” oraz nieco niżej tablicę ze słowami „martwym ku pamięci – żywym ku przestrodze”. Następnie dotarliśmy do Schroniska nad Łomniczką i dalej, dalej, dalej prosto… 😉
Wieczorny czas umiliło przygotowane dla nas ognisko. Wspólne pieczenie kiełbasek przy odgłosach płynącego za naszymi plecami potoku – przyjemne uczucie 😊 Nie obyło się także bez rozegrania kilku meczyków – nieskończona moc naszych dzieci to norma, także na naszych twarzach nie występuje już zdziwienie.

Aby nie stracić ani chwili podczas naszej wyprawy, w niedzielę udaliśmy się nad Zaporę na Łomnicy
w Karpaczu, znajdującą się na zboczu góry Karpatka. To idealne miejsce na spokojny spacer, podczas którego podziwialiśmy malowniczo spływającą kaskadę do powstałego w tym miejscu zbiornika wodnego.

Jak zawsze stwierdziliśmy, że wyjazd udał się pod każdym względem. Do zobaczenia na szlaku za rok!